Historia Elektrobudowy zatoczyła koło
Notowania akcji Elektrobudowy spadły do poziomu najniższego od 2003 r. Wówczas firma lizała rany po krachu budowlanym z przełomu wieków, ale i tak była już rentowna. W kolejnych latach zbudowała sobie silną pozycję w branży i osiągała zyski w przedziale 20-60 mln zł. Przychody grupy oscylowały natomiast wokół 1 mld zł. W 2018 r., w którym polska gospodarka rozwijała się w szybkim tempie, krach stał się udziałem Elektrobudowy, której przychody spadły o 15 proc., a strata netto sięgnęła 72 mln zł w wyniku zawiązania rezerw na kontakt z PKN Orlen oraz odpisów wartości niektórych aktywów.
Rok 2018 był bardzo trudny dla spółek z branży, w której działa Elektrobudowa. W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z rosnącymi kosztami zatrudnienia oraz rosnącymi cenami materiałów i usług podwykonawców, co z kolei przekładało się na malejące marże – tłumaczy Roman Przybył, prezes Elektrobudowy.
Jak dodaje, zarząd prowadzi działania zmierzające do osiągnięcia dodatniej rentowności i poprawy sytuacji płynnościowej spółki.
Podnosimy efektywność organizacyjną i biznesową, m.in. przyjęliśmy nową strukturę organizacyjną. Pracujemy także nad strategią Elektrobudowy na lata 2020-2025, nakierunkowaną na zwiększenie skali działalności, podniesienie rentowności, rozwój zdolności produkcyjnych, zwiększenie kompetencji w zakresie realizacji kontaktów i rozwój eksportu – mów Roman Przybył.
Zanim to jednak nastąpi, spółka będzie musiała podnieść kapitał w wyniku emisji akcji, czego domagają się banki finansujące działalność Elektrobudowy.
Elektrobudowa | 2017 | 2018 | zmiana r/r |
przychody | 902,9 | 763,5 | -15% |
wynik operacyjny | 69,8 | -87,1 | |
wynik netto | 58,6 | -71,7 |
RE
Zamów prenumeratę Rynku Elektrycznego Przejdź do formularza