Elektromont nie bierze wszystkiego

Elektromont specjalizuje się w wykonawstwie instalacji elektrycznych, słaboprądowych i teletechnicznych w obiektach przemysłowych i użyteczności publicznej. W 2019 r. firma zrealizowała m.in. umowę z rozbudowę zakładu Brodgestone’a w Stargardzie oraz na wykonanie instalacji elektrycznych w biurowcu przy ul. Beethovena w Warszawie. Spółka nie podaje wartości pojedynczych zleceń, natomiast suma przychodów z nich uzyskanych wyniosła w 2019 r. prawie 32 mln zł i była o 12 proc. niższa niż rok wcześniej. Zarząd tłumaczy to bardziej selektywnym podejściem do zapytań ofertowych oraz rezygnacją z ubiegania się o zlecenia zawierające bardzo ryzykowne warunki umowne. Priorytetem była także marża, co widać po zysku ze sprzedaży, który wyniósł 592 tys. zł i był o 5,7 proc. wyższy od zanotowanego rok wcześniej. W górę poszedł tez zysk operacyjny, spadł natomiast zysk netto, wskutek niższych przychodów z odsetek oraz wyższej efektywnej stopy opodatkowania.

Według stanu na 20 kwietnia, portfel zleceń na 2020 r. miał wartość 26 mln zł, a wartość negocjowanych umów przekraczała 10 mln zł. Zarząd, bazując na pozyskanych już zamówieniach, oceniał perspektywy działalności jako dobre i spodziewał się poprawy wyników w 2020 r. Potwierdziły to wyniki za I kwartał (przychody wzrosły o 47 proc., zanotowano też niewielki zysk netto), ale spółka sięgnęła też po subwencję finansową z Polskiego Funduszu Rozwoju (nie ujawniła jej wysokości), co może świadczyć o spadku sprzedaży w kwietniu.

Raport za 2018 r.

Elektromont powoli do przodu

Rok 2018 był trzecim z rzędu, który dla jeleniogórskiej spółki, specjalizującej się w wykonawstwie instalacji elektrycznych i teletechnicznych, zakończył się dodatnim wynikiem finansowym. Co więcej, towarzyszyły temu wysokie jak na firmę przychody – wyniosły 36,2 mln zł.

W historii Elektromontu wyższe były tylko raz – w 2015 r., kiedy sięgnęły 38,9 mln zł, ale wówczas okazało się to przekleństwem, bo rok zakończył się ogromnymi stratami (2,87 mln zł), których nie udało się odpracować do dziś. Wówczas był to skutek zbyt dużych kontraktów, które okazały się nierentowne. Teraz dbałość o rentowność jest na pierwszym planie, choć wskaźniki wciąż nie są wysoko – przez ostatnie trzy lata zysk netto wynosił 260 tys. zł rocznie, co przekłada się na 0,9-procentową przeciętną rentowność netto. W latach 2011-2014 marża netto sięgała 1,6 proc. Mimo to prezes Elektromontu, Mirosław Matwijów jest zadowolony z rezultatów i zapowiada jeszcze lepszy bieżący rok.

Elektromont konsekwentnie poprawia rentowność, pomimo działania na wysoce konkurencyjnym rynku. Osiągnęliśmy 28-procentowy wzrost przychodów oraz znacząco poprawiliśmy wyniki finansowe (wzrost zysku brutto o 67 proc., a zysku netto o 60 proc.). Ponadto posiadany portfel zamówień na 2019 r. wskazuje, że wyniki bieżącego roku powinny być jeszcze lepsze – mówi Mirosław Matwijów, prezes Elektromontu.

RE

Zamów prenumeratę Rynku Elektrycznego Przejdź do formularza