LUG sparzył się na kontrakcie

   |    tekst redakcyjny    |   
Firmy elektrotechniczne na GPW LUG

Splot niemożliwych do przewidzenia czynników zewnętrznych oraz konieczność zwiększenia zasobów LUG w celu finalizacji projektu, naruszył rygorystyczne ramy finansowe projektu. Zdarzenie to przyczyniło się bezpośrednio do wzrostu kosztów sprzedanych produktów, towarów i materiałów o 5,7 mln zł – tak zarząd firmy LUG tłumaczy wyraźny spadek zysków w 2018 r. (zysk netto spadł o 39 proc.). Ryszard Wtorkowski, prezes spółki, przekonuje, że fiasko projektu (nie podano, o który kontrakt chodzi) należy traktować jako zdarzenie jednorazowe, a biznes idzie w dobrą stronę.

Kontrakt był jednorazowym zdarzeniem, które z powodu splotu niemożliwych do przewidzenia czynników zewnętrznych zrealizowaliśmy na ujemnej marży. Na tę sytuację złożyły się takie czynniki jak stała zakontraktowana cena oraz niespodziewane koszty, które istotnie naruszyły rygorystyczne ramy finansowe projektu – dodaje Ryszard Wtorkowski.

Jak podkreśla, wyniki w drugiej połowie 2018 r. wspierało środowisko ograniczania zużycia energii elektrycznej przez gminy i miasta oraz intensywnego rozwoju obszaru Smart City, a w czwartym kwartale wypracowano przychody przekraczające 50 mln zł. Zdarzyło się to pierwszy raz w historii.

Przed nami intensywny okres realizacji nowych projektów oświetleniowych, nasza kondycja jest stabilna i nie zagrażają jej inne analogiczne incydenty. Jestem spokojny o nasz pipeline projektów na 2019 r. – mówi prezes firmy LUG, który zapowiedział na 2019 r. premierę kilku produktów z zakresu Smart Lightingu.

W IV kwartale 2018 r. firma otworzyła fabrykę w Argentynie. W całym ubiegłym roku eksport miał 51,8-procentowy udział w przychodach.

LUG 2017 2018 zmiana r/r
przychody 142,31 169,76 19%
wynik operacyjny 7,26 6,52 -10%
wynik netto 7,09 4,31 -39%

RE