W 2018 r. Relpol, producent przekaźników elektromagnetycznych, zanotował najwyższe w historii przychody (135,8 mln zł) i zysk netto (9,5 mln zł). Od 1997 r. tylko dwa razy zdarzyło się, by wynik przekroczył poziom 9 mln zł. Teraz było to konsekwencją dwucyfrowego wzrostu przychodów oraz niezłych wyników dwóch z trzech spółek zależnych (tylko DP Relpol Altera poniósł stratę; w poprzednich latach spółki-córki ciążyły wynikom grupy).
Sławomir Bialik, prezes Relpolu podkreśla, że największy wpływ na osiągnięte rezultaty miała korzystna koniunktura na rynkach zagranicznych, podjęte działania marketingowe, optymalizacja procesów i kosztów działalności mających wpływ na wyniki grupy.
Na szczególną uwagę zasługuje wzrost sprzedaży na rynek niemiecki, integracja z kluczowymi klientami. Należy również odnotować wzrost sprzedaży wyrobów na rynek rosyjski. Sprzedaż na rynku krajowym wzrosła o około 10 proc., co było spowodowane zarówno kontynuacją automatyzacji procesów produkcyjnych, jak i poziomem inwestycji w sektorze energetycznym i elektrotechnicznym w Polsce – mówi Sławomir Bialik, prezes Relpolu, który uważa, że automatyzacji produkcji sprzyjać będą takie czynniki jak: wzrost kosztów osobowych, kosztów energii elektrycznej oraz konieczność sprostania konkurencyjności w wielu branżach.
Relpol chce zwiększyć potencjał wytwórczy w grupie przekaźników miniaturowych o około 30 proc. oraz uzyskać dodatkową powierzchnię produkcyjną. Na te inwestycje firma przeznaczy 13 mln zł. Jej zakończenie planowane jest na drugą połowę 2020 r.
Decyzję podjęto w związku z rosnącym popytem na przekaźniki miniaturowe i znacznym wykorzystaniem obecnego potencjału produkcyjnego – napisano.
Relpol | 2017 | 2018 | zmiana r/r |
przychody | 123,43 | 135,76 | 10% |
wynik operacyjny | 8,25 | 11,93 | 45% |
wynik netto | 5,81 | 9,49 | 63% |
RE