Latarnie stacjami do ładowania aut

tekst redakcyjny

tekst redakcyjny

  |  

Jeden z berlińskich start-upów opracował technologię, dzięki której lampy uliczne w tym mieście można łatwo przekształcić w stacje ładowania pojazdów elektrycznych. Firma Siemens, widząc potencjał tego rozwiązania, już zainwestowała w tę obiecującą technologię.

Firma Ubitricity, niemiecki start-up z siedzibą w Berlinie, opracowała technologię, która umożliwia kierowcom pozyskiwanie energii elektrycznej (wytwarzanej z odnawialnych źródeł energii) z sieci, w niemal każdej lokalizacji. Co więcej – pojazdy podłączone do sieci mogą służyć jako inteligentne „magazyny” energii.

 

 

Siemens zainteresował się rozwiązaniem Ubitricity, ponieważ technologia opracowana przez ten start-up jest zbieżna z działaniami biznesowymi firmy w obszarach elektryfikacji, systemów cyfrowych i inteligentnych sieci.

Perspektywa 2030

W perspektywie Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) do 2030 r. po drogach na całym świecie powinno  jeździć 100 mln samochodów elektrycznych. Może się to stać rzeczywistością, jeśli poszczególne kraje będą wdrażać ustalenia paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 r. Ponadto IEA chce, aby do tego czasu 20% wszystkich pojazdów drogowych, w tym motocykli, autobusów i ciężarówek, korzystało z akumulatorów. Również Unia Europejska planuje, aby do 2030 r. 30% wszystkich nowych pojazdów było wyposażonych w elektryczny (lub alternatywny) układ napędowy.

Transport elektryczny jest tematem bardzo na czasie. Jednak, aby urzeczywistnić wizję przemieszczania się bez emisji gazów cieplarnianych, potrzebujemy nie tylko wystarczającej ilości odnawialnej energii elektrycznej, lecz także stacji ładowania we właściwych miejscach. Zwłaszcza tam, gdzie pojazdy parkują przez długi czas – w miejscach, w których pracujemy i mieszkamy. Podłączając pojazd do ładowania na czas postoju, możemy odjechać z całkowicie naładowanym akumulatorem, więc jeśli kierowcy nie wyruszają w długą podróż, nie będą musieli zatrzymywać się często na stacjach ładowania.

Proste jak ładowanie smartfona

Podstawę technologii Ubitricity stanowią trzy elementy: inteligentny licznik elektryczny, który jest wbudowany w kabel zasilający i obsługuje naliczanie opłat za ładowanie akumulatorów, wykupiony abonament (umowa) na mobilną energię elektryczną, który jest przypisany do konkretnego kabla ładującego, oraz gniazda elektryczne, które można zainstalować w dowolnym miejscu, tworząc stacje dokujące do sieci. Te gniazda, znane jako SimpleSockets, mogą być niedrogo instalowane w garażach, budynkach mieszkalnych i obiektach handlowych oraz w istniejących systemach infrastruktury, takich jak lampy uliczne.

W ramach projektu pilotażowego SimpleSockets zainstalowano w kilkudziesięciu lampach ulicznych w kilku londyńskich gminach. Kierowcy muszą po prostu zaparkować obok takich latarni i używając odpowiedniego kabla, podpiąć się do sieci elektrycznej, a następnie zapłacić za ładowanie. Przerobienie lampy ulicznej w stację zasilającą zajmuje tylko pół godziny i kosztuje około 1000 euro – jest to ułamek kwoty, którą trzeba zapłacić za zbudowanie oddzielnej stacji ładowania.

Po włożeniu inteligentnego kabla do gniazdka w latarni punkt ładownia jest aktywowany i włącza się zasilanie. Po zakończeniu procesu ładowania dane pojazdu są przesyłane do Ubitricity za pośrednictwem bezpiecznego łącza komunikacji mobilnej. Następnie firma przekazuje dane dostawcom energii mobilnej, którzy co miesiąc rozliczają użytkowników za zużytą energię elektryczną.

– Dążymy do tego, aby zasilanie samochodów elektrycznych inteligentnym kablem było tak łatwe, jak ładowanie smartfona – wyjaśnia Frank Pawlitschek, CEO i współzałożyciel Ubitricity.

Ponieważ gniazdka elektryczne mogą być niedrogo instalowane w ścianach oraz lampach ulicznych i nie generują prawie żadnych bieżących kosztów, są idealne do dużych konstrukcji, takich jak latarnie.

– Co najmniej 1-2% z 10 mln ulicznych lamp w Niemczech można byłoby natychmiast zamienić w stacje ładowania – mówi Pawlitschek. – Dzięki temu spełniamy główne oczekiwanie kierowców samochodów elektrycznych: szybki, łatwy i niedrogi dostęp do energii tuż przy miejscu postoju.

Technologia ta może przynieść w przyszłości również inne korzyści – kable mogą kontrolować procesy ładowania zgodnie z obciążeniami sieci i zintegrować pojazdy z inteligentną siecią w celu wykorzystania ich jako samodzielnych urządzeń magazynowych. Podstawą tego rozwiązania są dane generowane przez inteligentne kable ładujące.

Ekologiczna energia elektryczna w pakiecie

Dział Energy Management Siemensa zdecydował się zaangażować w Ubitricity nie tylko finansowo. Firma planuje wnieść do partnerstwa swoje know-how w zakresie sieci cyfrowych i innych istotnych technologii, aby możliwe było stworzenie dużej infrastruktury do ładowania.

– Nie jesteśmy szczególnie zainteresowani pojedynczymi stacjami ładowania – mówi Moritz Ingerfeld z Siemens Energy Management. – Jesteśmy zainteresowani oferowaniem skalowalnych pakietów rozwiązań i usług cyfrowych dla naszych klientów, w tym przedsiębiorstw energetycznych, przedsiębiorstw przemysłowych, logistycznych i z branży nieruchomości. Te pakiety i usługi są potrzebne do instalowania infrastruktury do pobierania opłat w garażach, dużych parkingach firmowych, kompleksach budynków i na całych ulicach. W ten sposób możemy współpracować z naszymi klientami w celu udoskonalenia ich modeli biznesowych – podkreśla.

Ubitricity powiększa również portfolio Siemensa w zakresie montowanych naściennie, szybkich stacji ładowania, jak również wzmacnia dotychczasowe zaangażowanie firmy w działalność ChargePoint, amerykańskiego start-upu, który już odnosi sukcesy w Stanach Zjednoczonych.

Inteligentny kabel ładujący nie jest „ostatnim słowem” w kontekście mobilnej energii elektrycznej dla samochodów. W kolejnym kroku firma Siemens zamierza jeszcze bardziej zoptymalizować inteligentny licznik zainstalowany w kablu i przenieść go do pojazdów, ponieważ większość elektroniki zainstalowanej w inteligentnym kablu jest już dostępna w samochodach.

– Chcemy, aby technologia ostatecznie rozwijała się w taki sam sposób, jak systemy nawigacji satelitarnej – mówi  Pawlitschek. – Początkowo był to element wyposażenia uzupełniającego, ale później stał się częścią pojazdu. Jesteśmy przekonani, że w przyszłości samochody będą sprzedawane w pakiecie z abonentem na ekologiczną energię elektryczną. W ten sposób będą odgrywały właściwą rolę, czyli głównych konsumentów energii elektrycznej z sieci.

Źródło: Siemens

[ssba-buttons]