W listopadzie Indeks Rynku Elektrycznego spadł o 2,3 proc. A ponieważ Warszawski Indeks Giełdowy spadł o 3,7 proc., można było mieć nadzieję, że ten pokaz względnej siły przeistoczy się w choćby nieśmiałe odbicie branżowego indeksu. Nic z tego. W grudniu, głównie z powodu kontynuacji głębokiej przeceny akcji Apatora, ZPUE i Introlu, Indeks Rynku Elektrycznego spadł aż o 9,5 proc. i po raz pierwszy od grudnia 2014 r. znalazł się poniżej bariery 500 pkt.
Coraz niższe notowania zakrawają na paradoks, bo gospodarka już dawno nabrała rozpędu. Niestety, splot kilku czynników (w tym także dotyczących samych spółek, które nie czerpią ze wzrostu gospodarczego) powoduje, że kursy wielu firm znajdują się w wieloletnich dołkach. Ze szczytu spadły nawet notowania bardzo dobrze do tej pory radzących sobie Grodna i LUG-u. W pierwszym przypadku początek korekty zbiegł się z publikacją wyników za pierwsze półrocze roku obrotowego, które zakończyło się zyskiem netto niewiele wyższym niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wyniki wkrótce mogą jednak skokowo się poprawić po przejęciu 100 proc. udziałów w przedsiębiorstwie z branży elektrycznej. List intencyjny w tej sprawie podpisano 12 grudnia, ale nazwy podmiotu nie ujawniono. Do końca lutego 2018 r. wszystko powinno się wyjaśnić, a warunkiem przejęcia są pozytywne rezultaty badania finansowo-prawnego. Grodno ujawniło jedynie, że szacunkowy wynik EBITDA firmy w 2017 r. to 4-4,5 mln zł, a więc jest to wynik zbliżony do notowanego przez warszawską firmę.
147 tys. zł zysku netto to natomiast osiągnięcia za pierwsze półrocze spółki Govena Lighting, której akcje w Mikołajki zadebiutowały na rynku NewConnect. Toruńska firma specjalizuje się w produkcji transformatorów, ściemniaczy, świetlówek energooszczędnych oraz źródeł światła i profili do pasków LED. Do obrotu weszło 146 mln walorów, ale debiutu nie poprzedziła emisja akcji – ta jest dopiero w planach. Przychody firmy w pierwszym półroczu wyniosły 6,7 mln zł, a kurs po początkowym wzroście szybko spadł niemal do punktu wyjścia, co jest dość charakterystyczne dla spółek, notowanych w alternatywnym systemie obrotu. Nie zmienia to faktu, że jest to pierwsza od dłuższego czasu nowa spółka z branży, która pojawiła się na giełdzie. Świecą już na niej – oprócz wspomnianego LUG-u, także ES-System i Lena Lighting oraz Luxima. Stosunkowo najlepiej w ostatnich dwóch miesiącach radzi sobie Lena, której akcje jako dobrą inwestycję na 2018 r. polecają analitycy Domu Maklerskiego BOŚ. Jak podkreślają, wycena firmy nie jest wygórowana, biorąc pod uwagę silne fundamenty, a ponadto liczą na zdrowy wzrost rynku krajowego.
Tak jednoznacznie pozytywnie nie są oceniane perspektywy Apatora, którego pod lupę wzięli ostatnio analitycy z trzech biur maklerskich. W dwóch przypadkach obniżyli oni ceny docelowe (analityk PKO BP obniżył wycenę z 36 do 30 zł, analityk z BZ WBK z 36,5 do 31,8 zł), w jednym – podnieśli (Michał Sztabler z Noble – z 31,7 do 33,8 zł). Oddaje to z jednej strony obawy o przyszłe wyniki, z drugiej – świadczy o jakiejś nutce optymizmu. Zdaniem Michała Sztablera najbardziej perspektywiczny jest dla spółki segment liczników wody i ciepła. Przy ogólnym spadku sprzedaży w 2018 r. to właśnie dzięki niemu specjalista prognozuje wzrost EBITDA, choć dostrzega też wpływ ograniczenia kosztów zarządu, w których ujęta była część zdarzeń jednorazowych z 2017 r. Ma też nieszablonowy argument za wiarą w spółkę. „Zważywszy na wysokie dyskonto względem zachodnich spółek z segmentu AKPiA oraz zainteresowanie potencjalnych inwestorów branżowych, Apator może w niedługim czasie stać się przedmiotem przejęcia” — twierdzi Michał Sztabler. Piotr Łopaciuk z DM PKO BP wciąż jednak uważa, że przed spółką dość ciężkie czasy, zwłaszcza że szybko rosną koszty pracy, mające duży udział w kosztach grupy, a złoty wciąż jest mocny, co nie jest bez znaczenia dla spółki, której 54 proc. przychodów pochodzi z eksportu.
Eksportem stoi też Relpol, którego prezes Rafał Gulka zrezygnował z dniem 31 grudnia. Do zarządu od 1 stycznia 2018 r. powołany jest Krzysztof Pałagan, który przez ostatnie cztery lata był dyrektorem sprzedaży i marketingu dywizji PG w ABB, spółki, z którą jest związany od prawie 20 lat. Do czasowego pełnienia funkcji prezesa spółki rada nadzorcza delegowała natomiast Adama Ambroziaka, głównego akcjonariusza spółki i jednocześnie przewodniczącego rady.
Kamil Zatoński