Dane o spływie należności branży elektrycznej na przełomie października i listopada br. były dosyć zbliżone do tych z poprzednich miesięcy – wartości charakteryzujące obieg należności nie ulegały drastycznym zmianom, ale…
Co warto odnotować, to widoczne odwrócenie trendu z minionych miesięcy, w których regularnie wydłużał się obieg należności hurtowni elektrotechnicznych, konkurujących warunkami kredytu kupieckiego o udziały w rosnącym rynku. Aktualnie w sukurs idą im producenci materiałów elektrotechnicznych – widoczny jest trend większej ich partycypacji w kredytowaniu rynku poprzez swoich dystrybutorów. A może nie jest to kredytowanie (kreowanie) rynku (ma w końcu miejsce praktycznie po sezonie), ale samych dystrybutorów hurtowych, wyjście im naprzeciw – akceptując wydłużenie obiegu należności o 5 dni w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku?
Oczekiwanie przez hurtowników wsparcia u dostawców w formie dłuższego odroczenia ich płatności to efekt zarówno długiego i udanego sezonu (biorąc pod uwagę skalę 2-cyfrowego wzrostu obrotów), co wymagało od nich zwiększonego wysiłku finansowego, jak i zapewne aktualnej kondycji odbiorców końcowych. Liczba niewypłacalności, zwłaszcza wśród firm wykonawczych z sektora MSP mimo wszystko rośnie, a w statystyce tej pojawiają się też wykonawcy instalacji energoelektrycznych.
Czy wpłynie to w wyraźny sposób na należności w branży, tak jak ma to już miejsce w hurcie ogólnobudowlanym – okaże się to na kolejnych etapach obecnie prowadzanych inwestycji.
RE na podstawie materiałów Moralność płatnicza branży elektrycznej. Michał Modrzejewski, Euler Hermes