Po dwóch latach, zakończonych stratami, Alumastowi w końcu udało się wyjść nad kreskę z wynikiem netto. Wyniósł on skromne 39 tys. zł, ale oznacza to i tak znaczną poprawę względem poprzedniego roku, zamkniętego stratą w wysokości 2,8 mln zł. O 37 proc. wzrosły przychody, które sięgnęły rekordowych 13,1 mln zł, a prawdziwe spiętrzenie zleceń nastąpiło w czwartym kwartale. Jak podkreśla zarząd, doszło wówczas do pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych, a osiągniecie wyższej sprzedaży i wyniku było możliwe dzięki dokapitalizowaniu spółki (emisja akcji serii O przyniosła 2 mln zł), zintensyfikowaniu działań sprzedażowych oraz optymalizacji procesów produkcyjnych.
Zakończono prace związane z tworzeniem katalogu typizacyjnego niezbędnego do prawidłowego projektowania linii teletechnicznych w oparciu o konstrukcje kompozytowe Alumast. Tym samym do szerokiego grona firma z branży teletechnicznej trafi już komplet materiałów i produktów niezbędnych do projektowania i budowy linii teletechnicznych. To nowy i obiecujący dla spółki rynek – przekonuje zarząd Alumastu.
Już na początku 2019 r. spółka otrzymała certyfikat na słupy kompozytowe, które będą mogły być stawiane przy drogach, na których pojazdy mogą się poruszać z prędkością do 70 km/h. Firma sobie po tym wiele obiecuje i prowadzi już prace rozwojowe nad poszerzeniem oferty o słupy dla kolejnych kategorii bezpieczeństwa. W planach jest też wejście na rynek elektromobilności, bo spółka zależna realizuje projekt badawczo-rozwojowy, zmierzający do opracowania ładowarki do aut zintegrowanej z ulicznym słupem oświetleniowym.
Alumast | 2017 | 2018 | zmiana r/r |
przychody | 9,5 | 13,1 | 37% |
wynik operacyjny | -2,3 | 0,4 | – |
wynik netto | -2,8 | 0,04 | – |
RE