Notowania akcji ZPUE na warszawskiej giełdzie są najniższe od dekady, ale trudno się temu dziwić, bo drugi rok z rzędu zakończył się dla spółki stratą netto, do czego inwestorzy nie byli przyzwyczajeni. Przyzwyczaili się natomiast do dywidend, na które trzeba będzie jeszcze poczekać.
W 2018 r. nadal odczuwaliśmy skutki obserwowanego od 2017 r. załamania w branży. Sytuacja makroekonomiczna, ograniczone nakłady na inwestycje spółek dystrybucyjnych to czynniki, na które musieliśmy dynamicznie reagować, dostosowując działania spółki do bieżącej sytuacji rynkowej. Wprowadziliśmy korekty do średnioterminowej strategii spółki poprzez skupienie się na bardziej efektywnym wykorzystaniu posiadanych mocy produkcyjnych, bez ich dodatkowego rozbudowywania – napisał w liście do akcjonariuszy Bogusław Wypychewicz, który powrócił na stanowisko prezesa firmy, a jego celem jest – jak podkreślono – „wielowymiarowy rozwój firmy oraz nawiązanie do najlepszych tradycji w kwestii podejścia do jakości, terminowości oraz relacji z szeroko rozumianym otoczeniem”.
Jak podkreślił Bogusław Wypychewicz, w drugim i trzecim kwartale ubiegłego roku sytuacja przychodowa była niekorzystna, ale poprawa nastąpiła w ostatnim kwartale. Sprzedaż sięgnęła niemal 200 mln zł, a zysk netto przekroczył 5 mln zł. W strukturze sprzedaży grupy dominowała sprzedaż krajowa (prawie 90 proc.).
W 2019 r. grupa się poszerzy, ponieważ ZPUE ogłosił zamiar nabycia większościowego pakietu akcji Stolbudu Włoszczowa, zajmującego się produkcją drzwi i okien.
ZPUE | 2017 | 2018 | zmiana r/r |
przychody | 568,50 | 650,03 | 14% |
wynik operacyjny | 0,68 | 8,45 | 1146% |
wynik netto | -5,92 | -3,39 | -43% |
RE