Notowania branży coraz bliżej dna

tekst redakcyjny

tekst redakcyjny

  |  
Raport o firmach elektrotechnicznych na GPW

20 lutego 2009 r. Indeks Rynku Elektrycznego ustanowił historyczne minimum, lądując na poziomie 327 pkt. Wskaźnik, który „Rynek Elektryczny” oblicza od połowy 2007 r., w nieco ponad półtora roku przebył drogę na dno z wyjściowego poziomu 1000 pkt. Ostatniego dnia września 2018 r. indeks miał wartość 371,9 pkt., o 13,7 proc. niższą niż miesiąc wcześniej. Od historycznego dołka dzieli go jeszcze kilkanaście procent, ale na razie trudno o optymizm, jeśli wziąć pod uwagę wyniki spółek w pierwszym półroczu oraz trendy na giełdzie. Wiele akcji jest najtańszych w historii lub od wielu lat, mimo dobrych wskaźników gospodarczych. Zarządzający funduszami inwestycyjnymi słabość firm tłumaczą tym, że przez wiele lat swoją przewagę konkurencyjną na krajowym rynku, a szczególnie na rynkach zagranicznych opierały na taniej sile roboczej, a nie technologiach i innowacyjności. Teraz nie potrafią sobie poradzić z presją na wzrost wynagrodzeń i wyższymi cenami surowców i notują gwałtowny spadek zysków lub wręcz straty.

Jedną ze spółek, które popadły w tarapaty, jest Elektrobudowa, której notowania spadły we wrześniu o 2,4 proc. do poziomu najniższego od ponad dekady. Nowy prezes Roman Przybył w rozmowie z PAP Biznes podkreślił, że jego celem jest wzrost skali działalności. W 2015 r. grupa odnotowała rekordowe 1,2 mld zł przychodów, ale od tego czasu obroty nie przekroczyły bariery 1 mld zł i nie przekroczą jej też także w tym roku. Roman Przybył nie wykluczył, że spółka zdecyduje się na przejęcia, by wejść w nowe obszary działania (jak automatyka przemysłowa) i na nowe rynki, a do ekspansji potrzebne będzie sięgnięcie po kapitał. Jak zastrzegł prezes, rodzaj finansowania będzie zależny od przyjętego planu rozwoju. Te informacje niekoniecznie muszą się podobać akcjonariuszom, bo sugerują, że spółka może przestać hojnie dzielić się zyskiem. Z zysku za 2017 r. na dywidendę trafiło 49,8 mln zł, więcej niż chciał zarząd (rekomendował 38 mln zł).

Analitycy DM mBanku w raporcie z 26 września co prawda obniżyli wycenę akcji Elektrobudowy z 71 do 45 zł, ale podnieśli rekomendację dla akcji z „trzymaj” do „kupuj”, bo uważają, że są realne szanse na odwrócenie rezerw na kontrakt z Orlenem (60 mln zł), co obciążyło rezultaty pierwszego półrocza.

„Od publikacji informacji o rezerwie wycena rynkowa Elektrobudowy spadła o 70 mln zł, w pełni dyskontując negatywną wiadomość. Tym samym, ewentualny aneks z zamawiającym, wydłużający termin realizacji prac, powinien być katalizatorem wzrostu kursu Elektrobudowy” – napisano w raporcie.

Na impuls do zwyżki przecenionych akcji doczekali się akcjonariusze ML System, tegorocznego debiutanta giełdowego, którego wyniki za pierwsze półrocze okazały się rozczarowujące (mimo podwojenia przychodów zysk netto nie zmienił się w porównaniu z zeszłym rokiem). Trend w notowaniach odwróciła jednak informacja o udzieleniu przez Urząd Patentowy RP patentu na sposób wytwarzania modułów fotowoltaicznych z wykorzystaniem technologii kropek kwantowych. Firma ma pięć przyznanych patentów, a 12 wniosków czeka na rozpatrzenie.

– Konsekwentnie realizujemy założone cele emisyjne. Przyznanie patentu jest kolejnym krokiem do wdrożenia do masowej produkcji szyb z powłoką z kropek kwantowych, które zrewolucjonizują przemysł budowlany i transportowy. Nasz produkt to przezroczysta szyba, zamieniająca szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe i podczerwone na energię elektryczną, która może służyć np. do zasilania klimatyzacji lub akumulatorów samochodowych – komentuje Dawid Cycoń, prezes ML System.

Zarząd ML System liczy, że szyby z powłoką z kropek kwantowych znajdą szerokie zastosowanie w realizacjach zagranicznych. Spółka prowadzi obecnie zaawansowane rozmowy z partnerem spoza Polski, który rozważa wdrożenie tego rozwiązania.

– Obserwujemy systematyczny wzrost zainteresowania ofertą ML System ze strony podmiotów zagranicznych. Do grona potencjalnych odbiorców naszego szerokiego portfolio produktowego dołączyła właśnie Arabia Saudyjska oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie. Liczymy, że wartość eksportu będzie systematycznie rosnąć – dodaje Dawid Cycoń.

Już w październiku mocno odbiły notowania Vigo System, które miało serię pozytywnych informacji dla akcjonariuszy.

Producent detektorów podczerwieni podpisał z grupą Catepillar umowę na dostawę detektorów wykorzystywanych w systemach bezpieczeństwa transportu kolejowego o wartości 2,1 mln euro (8,9 mln zł), a z Zodiac Aerotechnics otrzymał zamówienia o wartości 1,62 mln EUR (7 mln zł). Kolejną umowę zawarto z Aixtron SE, a dotyczy dostawy systemu epitaksjalnego i jest warta 2,6 mln EUR.

– Intensywnie pracujemy, by zarówno w ostatnim kwartale 2018 r., jak i w kolejnych okresach utrzymać wysoką dynamikę wzrostu sprzedaży, osiągając kolejne cele sprzedażowe, jakie wyznacza strategia rozwoju Vigo System – powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, prezes Vigo System Adam Piotrowski.

Autor: Kamil Zatoński

Więcej w nr. listopadowym. Zaprenumeruj Rynek Elektryczny https://rynekelektryczny.pl/old/prenumerata/

 

[ssba-buttons]