Lipcowe średnie wyniki spływu należności w branży elektroinstalacyjnej potwierdzają trendy, jakie można było zaobserwować przed wakacjami.
Hurtownie elektrotechniczne starały się szybciej odzyskiwać swoje należności z rynku, co w większość przypadków im się udawało – skrócił się o 1 dzień średni okres opóźnień płatniczych oraz wzrósł o 2 punkty wskaźnik moralności płatniczej ich odbiorców. Nadal jednak na drugim krańcu skali rosła wartość należności znacznie przeterminowanych – często strat.
Dostawcy artykułów elektroinstalacyjnych są w trochę innej sytuacji: ich wynikowi nie zagraża rosnąca wartość trudnych długów, mogą sobie więc pozwolić na akceptowanie minimalnie rosnącego opóźnienia w spływie należności (nadal blisko trzykrotnie krótszego niż w hurcie).
Trzeci kwartał nie przyniesie zapewne znaczących zmian w kwestii płynności rynku budowlanego, w tym jego elektroinstalacyjnej części. O realnej rentowności prowadzonych prac przekonamy się dopiero po sezonie budowlanym, gdy regulowane będą ostatnie zobowiązania w sytuacji mniejszych bieżących przepływów finansowych.
Michał Modrzejewski, Euler Hermes